Rozmowa z Sylvią Mostowy, właścicielką Kancelarii Tłumacza

 | 

Sylvia Mostowy
Członkini BNI Magnum

Sylvia Mostowy od ponad 3 lat jest członkinią grupy BNI Magnum. Do organizacji dołączyła, by rozwinąć swoją firmę – Kancelarię Tłumacza. Dzięki BNI z roku na rok zyskuje coraz więcej klientów, aktualnie 50% z nich pochodzi z rekomendacji BNI. Jakie zmiany zaszły w jej firmie po dołączeniu do BNI? Jaka historia kryje się za najlepszą rekomendacją, jakiej udzieliła?

BNI Polska: Prowadzisz Kancelarię Tłumacza w Krakowie, jakie widzisz zalety z członkostwa w BNI dla osób ze swojej branży?
Sylvia Mostowy: Członkowie BNI mają swoje ulubione powiedzenie na temat branż, mianowicie: „moja branża jest specyficzna”. Też tak kiedyś myślałam o mojej branży. Dziś uważam, że nie ma lepszych i gorszych branż w BNI. Wszystko jest kwestią zaangażowania poszczególnej osoby. Decydując się na działanie w organizacji, podjęłam decyzję, że będę dawać z siebie wszystko. Zasada „Givers Gain” bardzo szybko się sprawdziła. Dzięki BNI z roku na rok pozyskuję coraz więcej klientów. Dwa lata temu Kancelaria Tłumacza dołączyła również do grupy BNI Kings. Na dzień dzisiejszy oceniam, że 50% moich klientów zyskałam właśnie dzięki rekomendacjom z BNI.

 

Co daje Ci działanie w BNI?
– BNI wiele mnie nauczyło. Na chwilę obecną pełnię funkcję Prezesa grupy, ale miałam też przyjemność otwierać jedną z krakowskich grup. Nie ma nic trudniejszego niż zarządzanie grupą przedsiębiorców, daje to jednak wielką satysfakcję. Dzięki BNI ciągle poznaję nowe osoby i rozwijam się jako przedsiębiorca. Wstępując do organizacji nie przypuszczałam, że część tych relacji zamieni się w tak mocne przyjaźnie.

 

12032869_10206892875593247_5814553404617352122_o

 

Jakie zmiany zaszły w twojej firmie po dołączeniu do BNI?
– Dzięki BNI Kancelaria Tłumacza zyskała stabilną pozycję na rynku i klientów, którzy nam zaufali i z którymi nawiązaliśmy stałą współpracę. Mogłam też pozwolić sobie na zatrudnienie większej ilości tłumaczy, dając tym samym pracę pasjonatom językowym, którzy obawiali się że po studiach nie znajdą zatrudnienia w zawodzie. W mojej Kancelarii zapewniłam im stałe wynagrodzenie i możliwość rozwoju. Kiedy nowi członkowie przystępują do BNI Magnum i odczytują kodeks etyki, za każdym razem uświadamiam sobie jak trudno jest znaleźć rzetelnych partnerów biznesowych. Moi klienci wielokrotnie są zdziwieni, kiedy potrzebują skorzystać z usług zaufanego prawnika czy notariusza i słyszą podczas rozmowy telefonicznej, jakie mam niesamowite relacje z członkami grupy. Często słyszę, że to rzadkość mieć prawnika czy architekta „na telefon”.

 

13925272_626965564138484_2780356985539483205_n

 

Jaka rekomendacja, którą otrzymałaś, była dla ciebie najbardziej wartościowa lub satysfakcjonująca?
– Najlepsze rekomendacje to takie, które dają możliwość nawiązania stałej współpracy z klientem, do którego szukałam kontaktu. Taka stała współpraca rzadko kiedy jest możliwa do zrealizowania od zaraz. Członkowie ocieplają kontakt, jednak relacja „ja-klient” budowana jest krok po kroku. Jednym z moich ulubionych klientów jest TVN. Mamy przyjemność tłumaczyć dla nich napisy do seriali, z których część, takie jak „Prawo Agaty” czy „Na Noże” sama oglądam i tłumacząc przedpremierowe odcinki, poznaję fabułę przed wszystkimi. Często członkowie lub moi klienci są zdziwieni, kiedy słyszą o tej współpracy, gdyż kojarzą moją firmę jako zespół tłumaczy przysięgłych, którzy specjalizują się wyłącznie w tłumaczeniach prawniczych. Kancelaria Tłumacza to zespół tłumaczy, z których każdy specjalizuje się w innej dziedzinie.

 

Jaka historia kryje się za najlepszą rekomendacją, której udzieliłaś?
– Trójka rodzeństwa przyleciała do Polski z Australii i RPA na czynności u notariusza, dotyczące spadku po zmarłym ojcu. Duży majątek do podziału i wiele spraw do zamknięcia w czasie ich 3 dniowego pobytu. Mój tłumacz powołany do sprawy znalazł się w sytuacji, gdzie w ciągu jednego wieczoru musiał zorganizować notariusza w celu spisania aktów, ślusarza do otwarcia sejfu, pośrednika nieruchomości w celu sprzedaży domu oraz prawnika, który mógłby reprezentować ich interesy w Polsce. W ciągu trzech godzin, dzięki moim świetnym relacjom w grupie udało mi się wszystko załatwić i w konsekwencji otrzymałam od wszystkich swoich partnerów biznesowych podziękowania na ponad 45 000 zł.